Obserwatorzy

piątek, 29 czerwca 2012

Surowo...

Jak to się dzieje, ze najpiękniejsze miesiące w roku tak szybko mijają. Mam czasem wrazenie ze to zupełnie inny czas :) Za chwilkę kończy się czerwiec, rok szkolny zakończony, planów wakacyjnych nie mam i miec nie będę, bo kłania się nisko wymiana przynajmniej kilku okien w domu...
Dlatego mój plan minimum- to ogród i radość z pogodnych wieczorów i weekendów, zapach kwiatów i trawy, no i oczywiście prace (z)ręczne :):):)
 Surowe bryłki korneolu, srebro
a tej zakładki chyba jeszcze nie pokazywałam ....
a ze spraw ogrodowych.....


sobota, 23 czerwca 2012

Wesela czas

CZerwiec obfituje w śluby i wesela w których bierzemy udział :)  Miałam dość nietypową prośbę od rodziców Młodego dotyczącą zrobienia czegoś na bramę, Balonom wstęp wzbroniony :):)
Przypomniałam sobie, ze kiedśs widziałam na blogach i u Elisse  i Dagi ,,pompony,,?peonie wykonane z papieru śniadaniowego :). Stwierdziłam, ze to świetny i niedrogi pomysł, w sam raz na dekorację wjazdu.
Niestety zdjęć  udekorowanego wjazdu jeszcze nie mam, ale zostawiłam sobie dwie sztuki , które prezentuja się tak :
oczywiście i kolorów i zastosowań, moze byc milion różnych, różniastych,
Powiem Wam ze fajna zabawa z ich robieniem :)
a na dzisiejsze wesele szybko zrobiłam sobie takie maleństwa:

sobota, 16 czerwca 2012

Post z lekka gospodarczy :)

Są czasami takie dni ze muszę juz cos natychmiast zrobić, Nie wiem czy to zasługa pogody ( piękne słońce po deszczach), czy zmęczenie psychiczne po ostatniej orce w pracy. Nie ważne, z samego rana wyszłam do ogródka, i mimo, ze wszystko ciągnie i boli, część najpilniejszych robót udało mi się zrobić.

nareszcie można wyjść nacieszyć oko kwiatami, które zupełnie inaczej wyglądają skąpane w słońcu....
no i zbiór...moje ostatnie ..rzodkiewki mutanty :)

i trochę ,,innej,, sałaty
i bardzo udany zakup w Biedronce, za niecale 13 zl takie piekne gliniane doniczki

a na froncie robótkowym trochę leniwie...tzn cos robię, ale albo nie zdążę zrobić zdjęć, albo oddam :)
Naszyjnik to fajna zabawa na zrobienie ,, z niczego,, :):) A kolczyki moje ulubione kianity w srebrze :)

niedziela, 3 czerwca 2012

Ja jestem noc czerwcowa....

Pamiętam w latach szkolnych uwielbiałam ten wiersz, później piosenkę, którą grał nasz szkolny kolega na gitarze....Przypomniał mi sie podczas robienia kompletu ślubnego dla koleżanki z pracy.
Wytyczne miałam bardzo, bardzo skąpe.Miało być skromnie, I jest skromnie, mam nadzieję, ze Młodej się spodoba:).
a dla przeciwwagi coś kolorowego, uplecione na szybko, ale chyba zostanie u mnie, bo mi sie spodobał :)
plastry kokosa miałam już bardzo dawno, cieszę się ze w końcu zostały wykorzystane.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...