Obserwatorzy

czwartek, 9 czerwca 2011

Nawałnica i znów art clay

Jeszcze dziś cieszyłam się że mimo zapowiedzi, burze i  nawałnice szczęśliwie nas omijały. Rano wyjeżdżając do pracy nic nie wskazywało na to co będzie za kilka godzin. Dzięki Bogu u mnie obyło się bez strat, niestety u taty juz tak dobrze nie było. W ciągu kilku minut podwórko zamieniło się w jakis zbiornik wodny, podmyło nawet budę z psem. Woda sięgała rejestracji samochodu, dostała się do środka, dywaniki przemoczone, jakas masakra. Śliwka minęła samochód o kilka centymetrów. Całe centrum miasta ponad godzinę było sparaliżowane, bo wszędzie studzienki nie nadążały zbierać wodę i musieli ją wypompowywać strażacy.
Juz teraz wiem, jak się czują ludzie, którzy wciągu kilku -kilkunastu minut tracą wszystko....
Na koniec mój nowy art clayowy naszyjnik....
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...