Obserwatorzy

sobota, 25 września 2010

Art clayowe potyczki, Modna i coś na osłodę

Po mailu z Modnej poczułam sie tak jakby ktoś wylał mi na głowę nie jedno, a przynajmniej 10 wiader lodowatej wody...Otóż 95 % zdjęć prac juz zaakceptowanych i będących w sprzedaży mam poprawić w ciągu 2 tygodni. Powody? Zaostrzenie wymagań odnośnie zdjęć prezentowanych w galerii, a moja lista przewinien to
co najmniej 4 błędy, które nagminnie ponoć powtarzam....Byłam przekonana, ze moje zdjęcia są na dostatecznym poziomie, niektóre nawet na dość dobrym, przynajmniej uważałam i nadal uważam , ze nie odbiegaja od innych....ale widać to tylko moja opinia. Jeśli nie poprawię zdjęć, to prace znikną ze sprzedaży.
Mam ogromną fobię zdjęciową, a co gorsze nawet nie chce mi się nic nowego robić. Dla mnie zrobienie  ponad 150 nowych zdjęć w tak krótkim czasie to zadanie niewykonalne....jest mi strasznie przykro, ale na pewne sytuacje nie mam wpływu, niech się dzieje....co chce....
Pokażę  zatem 3 prace, które skończyłam w tym tygodniu z art claya. Niesamowite mozliwości ma ten materiał, ale jednocześnie bardzo wymagający. Jedno o czym zdążyłam się przekonać, to to, zeby nie żałować czasu nad wykonczeniem pracy w pierwszym etapie, procentuje to zdecydowanie już póżniej.



a na osłodę chciałam serdecznie podziękować Ecilli 
od której wczoraj odebrałam przesyłkę z wygranym Candy -zresztą moim pierwszym
a w paczuszce było wiele różnorodnych przydasiów, wszystko
przepięknie popakowane we własnoręcznie wykonane torebeczki,
dostałam mnóstwo cekinków i wycinanek, wstążeczki, stempelki gumowe,kwiatuszki,
ozdóbki filcowe.
Bardzo mi osłodziło to wieczór, i juz nie mogę się doczekać, zeby Wam to pokazać, ale muszę poczekać do jutra :)

wtorek, 21 września 2010

Ślubnie po raz kolejny ....

Tak jak w tytule, slubna biżuteria mnie nie opuszcza :):) Komplet z nieregularnych perełek na zamówienie, kolczyki z prześlicznego, oryginalnego kwarcu do wzięcia :):)

czwartek, 16 września 2010

Jesienne wyzwanie

Tak trochę rzutem na taśmę wysłałam swoją pracę  na Marzenkowe wyzwanie, co prawda kolczyki były gotowe juz w poniedziałek, ale zaczęły się u mnie problemy czasowo-sprzętowo-techniczne zakończone całkowitym brakiem internetu az do dzis rana, ale się udało :)
to moja propozycja, wykonana przekornie w fioletach...kolorze dojrzałych śliwek, wrzosów i winogron...
i kto mi powie czemu blogger ,,przewraca,, zdjęcia i jak to się poprawia?

środa, 8 września 2010

Labradorytowo

I dotarły.....i są piękne....każdy na swój sposób, ale nie umiem wybrać swojego faworyta,
Kamienie są piękne same w sobie, w związku z tym ich oprawa jest bardzo skromniutka,
mam nadzieję że i Wam sie spodobają, na razie, na zaostrzenie apetytu tylko 3 z nich :):):)

 Niestety , fotograficznie poległam, krzycz Aga, krzycz, ale za nic nie umiem oddać ich piękna, a wracam do domu, kiedy światło juz nie takie....

niedziela, 5 września 2010

Jeszcze Ci wytne kogutka :)

Czy pamiętacie taka balladę?

Jeszcze wytne kogutka kogutka
By mi wesoło piał skoro świt
I ogródek a koło ogródka
Złoty słonecznik będzie kwitł
 
długo się zastannawiałam nad ostatnim wyzwaniem w Szufladzie



Folklor jest mi dość bliski z kilku powodów, ale nie czas o tym,
miałam zbyt dużo pomysłów, zbyt mało czasu zeby jeden z nich zrealizować, niejako w zastępstwie powstało to :




i wciąż nie wiem dlaczego bloger mi przewraca obrazki.....

a tu mój folklorystyczny dodatek :):)

oprócz wyzwania troszkę działam :):)

Jaspis, przekiękne ubarwienie, juz niedostępny :):)

Chalcedon, srebro, wyżej duuzo srebra i kwarc 


czwartek, 2 września 2010

Deszczowa piosenka?

Niedługo chyba trzeba będzie zaprosić jakiegoś szamana, który tańcząc odgoni chmury i sprawi, ze nieustanne fontanny wody zamienią  się  w Polska Złotą Jesień.
Wszystko to sprawia, ze i humor nie ten, samopoczucie kiepskie, a wena chyba udała się w ciepłe kraje.....:):):)
Dlatego siedzę bezczynnie warcząc na wszystkich dookoła....
Pokażę kilka rzeczy które zrobiłam w poprzedni weekend, a nie zdążyłam zamieścić z różnych względów :).
nadal ,,kręci,, mnie przezroczysty kryształ, ten ma dodatkowo bardzo ciekawy kształt,

muszla szara, karneol, srebro
turkus, srebro


a wywołana do tablicy przez Jolinkę  muszę napisać co lubię,
Zasady tej gry są następujące:

  • Napisz, kto Cię zaprosił do zabawy.
  • Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
  • Zaproś kolejnych 10 osób i poinformuj je w komentarzach. 
Lubię zdecydowanie więcej niż tych 10 wymaganych :)
ale niech się stanie zadość zasadom. Kolejność będzie przypadkowa:)

  • Lubię wiosnę z pierwszą delikatna zielenią i śpiewem ptaków
  • Lubię lato ze ciepłymi pocałunkami słońca i wiatrem we włosach
  • lubię szarlotkę
  • lubie niespodzianki i te które sama sprawiam i te które  mnie spotykają
  • lubię ogień w kominku i sierpniowe spadające gwiazdy ( wiem, wiem perseidy, ale dla mnie spadająca gwiazda ma zupełnie inny wydźwięk )
  • lubię książki, ich tematyka jest bardzo szeroka
  • lubię piękne przedmioty, najbardziej te z duszą
  • lubię zbierać wspomnienia 
  • lubię szybka jazdę samochodem
  • lubię ciepłe morze

Pierwsze dwa punkty zabawy spełniłam, nad trzecim mocno sie zastanawiam, bo nie wiem, czy wszyscy chcieliby wziąć udział w tej zabawie,
moze poczekam na ochotników :):):)


środa, 1 września 2010

Mamy wrzesień

Dawno juz nie pamiętam takiego poczatku września, leje jak z cebra, 
u mnie juz od dwóch dni bez przerwy, w domu zaczyna robić się chłodno, może juz czas
rozpalić w kominku?
Troche na przekór, pokazuję wisior z niesamowitej cyrkonii multikolor, niech przypomina
kolory lata. Dodatkowym elementem jest kwiatek wykonany w technice art clay,
Wiem, ze nie jest doskonały, ale strasznie podoba mi sie taka praca z glinką

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...